Izabela Maciejewska

Panited birds

Cykl przetworzonych cyfrowo fotografii, grudzień 2014 r. - marzec 2015 r.
Sztuka wyprzedza czas... Efekt tęczowej nakładki został zaprojektowany i opublikowany po raz pierwszy w grudniu 2014 r. (pół roku przed słynną tęczową nakładką na zdjęcia profilowe przygotowaną przez specjalistów od marketingu Facebooka, aby okazać wsparcie dla środowisk LGBT).

... obracał ptaka i malował mu skrzydła, głowę i pierś w barwy tęczy, aż ten stawał się bardziej pstrokaty i jaskrawy od bukietu polnych kwiatów. Wtedy szliśmy w najgęstszy las. (...) Jego szczebiot przyciągał stado ptaków tego samego gatunku, które krążyło nerwowo nad naszymi głowami. Więzień słysząc pobratymców, usiłował się do nich wyrwać. Ćwierkał coraz głośniej, a jego małe serce, zamknięte w świeżo malowanej piersi, biło jak oszalałe. Gdy gromadziło się dostatecznie dużo ptaków, Lech dawał mi znak, żebym puścił więźnia. Wzbijał się do góry, szczęśliwy i wolny, kropka tęczy na tle chmur, po czym wlatywał w czekające brunatne stado. Przez moment ptaki były zbite z tropu. Malowany ptak krążył z jednego końca stada na drugi, daremnie próbując przekonać krewniaków, że jest jednym z nich. Ale ci, oszołomieni jaskrawymi kolorami, przyglądali mu się z niedowierzaniem. Gdy uporczywie próbował zająć miejsce w szyku, spychali go coraz dalej i dalej. Wkrótce widzieliśmy, jak kolejno odrywają się od stada i atakują go zawzięcie. Jeszcze chwila i wielobarwny kształt zaczynał tracić wysokość i spadał na ziemię. Takie sceny rozgrywały się często. Kiedy w końcu odnajdywaliśmy malowane ptaki, zwykle nie żyły. Lech dokładnie oglądał i liczył otrzymane przez nie ciosy. Z barwnych skrzydeł sączyła się krew, zmywając farbę i znacząc ręce łowcy... 

Jerzy Kosiński, Malowany ptak.


...Lekh would turn the bird over and paint its wings, head, and breast in rainbow hues until it became more dappled and vivid than a bouquet of wildflowers. Then we would go into the thick of the forest....The bird would begin to twitter and attract a flock of the same species which would fly nervously over our heads. Our prisoner, hearing them, strained toward them, warbling more loudly, its little heart, locked in its freshly painted breast, beating violently. When a sufficient number of birds gathered above our heads, Lekh would give me a sign to release the prisoner. It would soar, happy and free, a spot of rainbow against the backdrop of clouds, and then plunge into the waiting brown flock. For an instant the birds were confounded. The painted bird circled from one end of the flock to the other, vainly trying to convince its kin that it was one of them. But, dazzled by its brilliant colors, they flew around it unconvinced. The painted bird would be forced farther and farther away as it zealously tried to enter the ranks of the flock. We saw soon afterwards how one bird after another would peel off in a fierce attack. Shortly the many-hued shape lost its place in the sky and dropped to the ground... When we finally found the painted bird it was usually dead...

Painted Bird, Jerzy Kosiński

 

sztuka video / fotografia / instalacja / rzeźba

Copyright Izabela Maciejewska I Wszystkie prawa zastrzeżone

Zamieszone na stronie projekty stanowią utwory w rozumieniu przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych i podlegają ochronie przewidzianej w tej ustawie. Powielanie, przetwarzanie i dalsze rozpowszechnianie treści i materiałów zamieszczonych na stronie, w jakikolwiek sposób, w całości lub w części, bez wcześniejszej pisemnej zgody Autorki jest zabronione.